Jak dowiedzieć się, czy jesteś dobry w pieniądze?
I czy kumasz czaczę, jeśli chodzi o budowanie majątku?
Długo tu błądziłem. Bo jak to zmierzyć?
Człowiek wpada w pułapki porównań. I być może jest to jakaś metoda, ale porównywanie "w dół" buduje fałszywe poczucie wyższości i zatrzymuje progres.
Zarabiasz lepiej od swoich rodziców, czy kolegów, którzy startowali z tego samego, to fantastycznie. Natomiast nie daje to odpowiedzi na pytanie, co dalej.
Porównywanie w górę z definicji się nie sprawdzi, bo jak ustalić górę. Zawsze znajdziesz większą rybę. I tu z kolei frustracja.
Lekcją dla mnie było: ścigasz się z samym sobą.
Trzeba to mierzyć, bez pomiarów nie da się osiągać celów. Mierz do siebie sprzed roku, dwóch, czy poprzedniego miesiąca.
A jak chcesz się ustawić gdzieś z tłem, to są pewne przyjęte równania, które pomagają odpowiedzieć na pytanie, czy sobie dobrze radzisz.
Na przykład takie: weź swój wiek, podziel przez 10, pomnóż przez roczny dochód, właśnie oszacowałeś poziom majątku, którym powinieneś dysponować.
Dla przykładu:
Masz 35 lat, przez 10 to 3.5, zarabiasz 200k rocznie. Twój majątek powinien być w okolicy 700k.
Jedynie, nie oszukuj sam siebie, hipoteka to nie jest część majątku na plus :)