"Moje życie nie ma sensu" - tak wygląda Twoja poranna mantra?

Przede wszystkim kto Ci powiedział, że musi mieć sens?

Jaki jest sens drzewa, które rośnie? To, że jest i rośnie, nie jest wystarczające?

Konsumujesz gówniane treści i gówniane jedzenie. Spędzasz czas z ludźmi, którzy nie oczekują nic więcej od tego, by uciec na weekend od rzeczywistości, pijąc kratę browarów przy okazji. Masz gównianą pracę, w której nie rozwijasz się od lat. Nie dbasz ani o ciało, ani o mózg. Dryfujesz.

W takiej rzeczywistości dziwisz się, że Twoje życie też jest gówniane. Serio?

Sens należy wykuć tak, jak kowal wykuwa podkowy. Nawet nie znaleźć. Wykuć!

Droga naprzód jest przez. Przez ból. Przez strach. Przez Twój wewnętrzny opór. Przez problemy, które napotkasz na drodze.

Twój wewnętrzny duch domaga się, byś tworzył świat. Kreował i produkował ze środka. Ze środka na zewnątrz. A nie biernie reagował na to, co się dzieje.

Nietzsche napisał:

I know of no better life purpose than to perish in attempting the great and the impossible.

Miłego! Wpadaj na newsletter. Opowiem Ci jak żyć od środka na zewnątrz, nie odwrotnie.