Ależ nam specjalistów od AI wysypało.
To i ja dołączę, bo przecież tak to działa w social media - trzeba się z treściami w trendy dopasowywać.
Programiści, zwłaszcza ci młodzi, albo dopiero zaczynający już zaczynają kwestionować wybór swojej ścieżki, bo przecież ChatGPT zmieni wszystko. Być może zmieni, być może nie. Nawet jeśli tak, to mamy pewną inercję, tj. to się nie stanie z miesiąca na miesiąc.
Pojawiają się też argumenty, że zwolnienia za oceanem to efekt AI, tyle, że nie. Obecna fala zwolnień jest związana z optymalizacją bilansów finansowych i w konsekwencji wzrostem zysku per akcja. Udziałowcy/Inwestorzy to grupa, która powinna być jednak zadowolona.
Nie doszliśmy jeszcze do etapu fali zwolnień przez AI. I nie wiem, czy kiedykolwiek dojdziemy.
Jakby fala zwolnień przez AI w IT miała działać w praktyce?
Masz sobie software pisany od dziesięciu lat, który generuje te skromne 10M EUR/rok. Wpadnie AI i przepisze ten kod? Zrobi nowe procesy? Zasłoni całą wiedzę, którą zdobył zespół przy projektowaniu rozwiązania? Tego jeszcze nie widzę.
Coraz więcej firm banuje ChatGPT - z prozaicznych powodów ochrony własności intelektualnej. Przecież kod wklejony w ten czat tam już zostaje. I był przecież już pierwszy przypadek z Samsungiem.
Jest po prostu za wcześnie by wyciągać jakieś konkretne wnioski, w kontekście wpływu AI na pracę programisty.
Na pewno ma potencjał, by pomóc się nauczyć programowania. Też z dozą krytycyzmu.
Można zrobić proste appki tamże, nawet takie co to spinają się z bazami danych i odwzorowują jakiś przepływ biznesowy. Programiści z doświadczeniem też potrafią zrobić takie proste appki i nie jestem przekonany, że jakoś wyraźnie wolniej, lub gorzej.
Nie ma co panikować, a patrzeć i przyglądać się, w którą stronę to pójdzie.
Miłego.
Wpadnij na newsletter.