Nie da się przewidzieć rezultatu. Nie da się go także kontrolować.
Pod koniec 2020 roku zacząłem dość regularnie pisać na medium. Tak po prostu, z założeniem jednego posta na miesiąc.
Nie miałem żadnych ustalonych celów ani oczekiwań. Ot, robiłem to, co lubię - pisałem, a że umiem trochę w technologię to pisałem o technologii.
Już w styczniu 2021 popełniłem artykuł, który wbił do niemal każdego technicznego newslettera o pythonie (język programowania) na świecie.
Wygenerował 54k odsłon i 17.6k przeczytań, do tego zarobił 953 dolary.
A ja trochę zbierałem szczękę z podłogi, bo po dziś dzień nie wiem, co było w nim tak fascynującego. Efekt Dunninga-Krugera xD
Nigdy już nie udało mi się tego powtórzyć i zarzuciłem karierę pisarza na medium.
Ale! Od tego momentu coraz silniej tli mi się myśl o efekcie skali i dźwigni społecznej.
Że możesz dostarczyć wartość nie do jednego klienta, a do setek, albo tysięcy ludzi na świecie. Na raz. I mało tego, możesz tę wartość przekuć na korzyść finansową dla siebie.
I jeszcze więcej - możesz poszukać czegoś co lubisz robić.
To jest jak potrójna wygrana: win-win-win. Wygrywasz Ty, wygrywają ludzie, którym pomagasz, wygrywa świat, bo jest odrobinę lepszy niż był.
Także można (a nawet trzeba) czasem popłynąć za natchnieniem i ochotą na zrobienie czegoś innego.